26 lip 2011

Rozdział 1

/Zadzwonił Budzik/

-Mia! Wyłącz ten Budzik- Krzyknęła Tori.
Podeszła Mia i rzuciła Budzikiem o ścianę.
-Dzięki Mia.
-Hihihi- Mia się zaśmiała i zaklaskała.

//30min Później//

-O nie! spóźnię się do szkoły! - Tori szybko podbiegła do szafy, wzięła ubrania, ubrała się, uczesała...
Pobiegła do szkoły, i nareszcie zdążyła zobaczyć się z Seleną.
-Cześć Tori  - Przywitała się Selena
-Siemka.. Miałam zabiegany dzień- Wydyszała Tori.
-eh... Po co ci Mia do szkoły..? -
-O nie.. Tak się zabiegałam że zapomniałam odłożyć Mie i dać jej opiekunce.- Powiedziała zmartwiona Tori
Zaczęły się lekcje.
-Dzień dobry Victorio...
Po co ci Ta słodka ślicznotka do szkoły?...-Powiedziała Pani od Historii.
-Po prostu zapomniałam dać ją do opiekunki...- Tori chowała się powoli pod ławkę.
-O nie nie..Na pewno nie będzie nam przeszkadzać ta słodkość. Zatrzymam ją sobie na Lekcje.
-Proszę pani. ale to nie jest Gwizdek, Deskorolka czy Flamaster, tylko moja siostra. - Powiedziała zaniepokojona Tori.

/Zadzwonił dzwonek na Przerwę/

-Cześć Tori -Powiedziała Debby.
-Hejka... Nie jestem dziś w humorze Debby- Tori usiadła na ławce.
Podeszli chłopcy.
-Cześć dziewczyny, co tam?- Powiedział Cody.
-Spadać chłopaki... Tori nie jest w humorze, więc lepiej idźcie. - Powiedziała Selenaa.
-Jak chcecie... To Narq.
Tori poszła po schodach w duł, bo chciała się zobaczeć z Justinem.
Może on by jej pomógł...
Miała taką nadzieje.

-Cześć Justin- Przywitała się Tori
-Siemano Tori! Myślałem że nie przyjdziesz-....


To Be Continued


To koniec na dzisiaj Może jutro...Może za tydzień Będzie następna część.
NarQ.
Dawajcie Komcie!

1 komentarz:

  1. Sorki że Krótki ale nie mam czasu...
    za to dawajcie Komciee PLSS!

    OdpowiedzUsuń